Nie wystarczy wzruszyć się na Facebooku obrazkiem zamarzniętego psa przy dziurawej budzie, kota, który w mieście coraz rzadziej ma się gdzie schronić. Trzeba coś samemu zrobić! Spróbować zaoferować pomoc, przy naprawieniu budy, może można przynieść styropian, siano, założyć na dach folię, żeby buda nie przeciekała, otworzyć okienko do piwnicy, dokarmić. To nie jest trudne. Nie bójmy się! Jeżeli zainterweniujemy przyjaźnie, bez agresji, zaoferujemy pomoc, większość ludzi zacznie współpracować. Jeżeli nie możemy sami zaradzić krzywdzie, albo napotkamy na twardy opór, wtedy należy natychmiast zawiadomić straż, albo policję, a przede wszystkim urząd Gminy/Miasta. Działajmy od razu, nie czekajmy, nie zapominajmy.  Noc będzie mroźna.