Wasza Świątobliwość,
Dziękując serdecznie za adhortację Laudate Deum, my którzy za św. Franciszkiem — szczerze uważamy zwierzęta za za braci i siostry — prosimy Waszą Świątobliwość o osobne nauczanie Stolicy Apostolskiej dotyczące moralności w relacjach człowiek — zwierzę.
Obecny przemysł wykorzystujący zwierzęta jest nie tylko nieetyczny, niegodny człowieka XXI wieku, ale jest odpowiedzialny za ogromną część emisji gazów cieplarnianych i zniszczeń środowiska. Dążenie do coraz większego postępu technologicznego, chciwość i stymulowanie sztucznych pragnień konsumentów niestety, niestety, nie mają moralnych granic, a nastawiony na zysk przemysł wciąż ukrywa prawdę o wielkich szkodach, jakie wyrządza zwierzętom, środowisku i ludzkiemu zdrowiu.
Według raportu IPCC z 2023 r., systemy produkcji żywności są obecnie odpowiedzialne za aż jedną trzecią wszystkich emisji i są główną przyczyną utraty różnorodności biologicznej. Z szacowanych 8 milionów gatunków roślin i zwierząt, około 1 milion jest zagrożonych wyginięciem. W wielkim tempie tracimy bezpowrotnie bioróżnorodność genetycznej roślin i zwierząt. Rozbuchana produkcja zwierzęca przeznaczona głównie dla bogatych społeczeństw przyczynia się do głodu ludzi w wielu miejscach na Ziemi. Powoduje choroby i epidemie. Według wielu naukowców wycofywanie się z hodowli zwierząt na rzecz produkcji roślinnej stanowi najbardziej bezpośrednią i realistyczną szansę na odwrócenie trendu klimatycznych i środowiskowych zmian. ,
Wasza Świątobliwość mówi o konieczności troski o pozaludzkie życie na Ziemi. Potwierdzają to pierwsze zdania adhortacji Laudate Deum o wrażliwości Jezusa na stworzenia swego Ojca i o wróblach, z których „żaden nie jest zapomniany w oczach Bożych”. I dalej, słowa o tym, że inne stworzenia tego świata przestały być naszymi towarzyszami podróży i stały się naszymi ofiarami, zasobami na naszych usługach. Wcześniej, w encyklice Laudato si’, czytaliśmy, że zwierzęta mają wartość samą w sobie, a człowiek musi odrzucić despotyczne panowanie i szanować ich naturę. Człowiek nie jest bowiem celem, dla którego istnieją. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości, że Wasza Świątobliwość wie, że zwierzętom dzieje się współcześnie ogromna krzywda.
Te myśli zawarte w nauczaniu Kościoła wciąż nie są jednak powiązane z realiami i nie są wystarczająco czytelne dla ludzi. Dla większości nadal nie jest jasne, z kim mamy wspólne „więzy pochodzenia”, o których mówi Wasza Świątobliwość, i co praktycznie oznacza przywracanie zamierzonej przez Boga harmonii w Stworzeniu.
Ludzie wolą nie wiedzieć, co dzieje się za murami hodowli, rzeźni i laboratoriów. Nie wierzą licznym raportom i reportażom. Ewolucyjne i kulturowe nawyki powodują, że wykorzystywane zwierzęta są tak naprawdę poza kręgiem empatii i moralności. A przecież, każde z tych bilionów zwierząt, jest osobnym wartościowym indywiduum, przerażonym, doznającym fizycznego i psychicznego bólu. Naukowa wiedza o ich doznaniach i potrzebach jest już ogromna, więc brak przeciwdziałania tej krzywdzie jest ludzką winą i grzechem.
Podobnie jak biedni tego świata zwierzęta są niewinne i bezbronne wobec przemocy. Chrystus stanąłby w ich obronie. Mimo to, tak wielu ludzi, i co bolesne, tak wielu chrześcijan, jest obojętnych na ich krzywdę. Słowa o „uniwersalnej rodzinie” są dla nich puste.
Dlatego tak bardzo potrzeba wyraźnego i przekonującego nauczania, że żadne zwierzę nie jest zapomniane w Bożych Oczach i każdemu należy się szacunek i troska. Nie tylko „wróblom”, ale także dręczonym w przemysłowych hodowlach: świniom, krowom, kurczakom, rybom. Także zwierzętom torturowanym dla ludzkiej rozrywki, zwierzętom w transportach, w laboratoriach, i tym, które cierpią głód, palą się żywcem w pożarach lasów, czy umierają w zatrutych wodach
Chrześcijańskie nauczanie w tej sprawie jest konieczne, gdyż bez naprawienia relacji ludzie-zwierzęta, nie będzie pojednania człowieka ze światem. Niemożliwe będzie wyzbycie się przemocy. Bez zmiany tego, jaką i jak produkujemy żywność, nie powstrzymamy też zmian klimatycznych. Nie będzie nigdy harmonii w Stworzeniu, jeżeli będziemy sprowadzać zwierzęta do rzeczy i produktów, które mają zaspokajać apetyty i zachcianki człowieka.
Prawda o nadużyciach ludzkiej władzy nad zwierzęcymi braćmi i siostrami wypowiedziana przez Waszą Świątobliwość — duchowy autorytet — może bardzo wiele zmienić.
Jeszcze raz, dziękując za wszystko, co Wasza Świątobliwość robi dla obudzenia sumień ludzi, bardzo prosimy o moralną ocenę współczesnych praktyk przemysłu eksploatującego zwierzęta i innych praktyk, które gwałcą zwierzęcą naturę, są zgubne dla środowiska i są tak naprawdę hańbią współczesnego człowieka.
Prosimy o wezwanie społeczeństw do etycznego, wrażliwego traktowania zwierząt. Do ograniczenia konsumpcji produktów zwierzęcych i do przekształceń w systemach produkcji żywności w kierunku produkcji roślinnej.
Jesteśmy pewni, że takie wezwania, a także przykład płynący ze strony Stolicy Apostolskiej oraz innych instytucji Kościoła, przyniosą wiele dobra. Byłyby też wielką pomocą w naszej oddolnej pracy na rzecz naprawy stosunku ludzi do reszty czującego Stworzenia.
Prosimy o encyklikę Boże zwierzęta (Animalia Dei)!
Z wyrazami głębokiego szacunku,
Obrońcy praw zwierząt w Polsce
#zwierzętawnauczaniukościoła