Reaguj, zawsze jak widzisz, że zwierzęciu dzieje się krzywda. Nie obawiaj się, niewiele Ci się stanie. Nigdy nie pomyśl, że nie wolno się wtrącać. Nie tylko wolno, ale koniecznie trzeba.

A czasem, zwrócenie uwagi, jeżeli zrobisz to umiejętnie, poskutkuje. Bywa, że Twoja uwaga otworzy komuś oczy na problem, którego nie dostrzegał. Doświadczenie mówi, że najlepiej spróbować zaoferować pomoc, np. że się pomoże naprawić psu budę, albo, że się kupi dłuższy łańcuch, albo napełni wodą miskę, albo, w lecie, przesunie zwierzę tam, gdzie jest cień.  Trzeba to zrobić łagodnie, bez agresji. Nasze pretensje, czy groźby niczego nie zmienią, a sytuacja zwierzęcia może się jedynie pogorszyć. A chodzi nam o zwierzę, nie o to, żeby wykrzyczeć swoje oburzenie.

Nie zawsze to poskutkuje i nie każda sytuacja będzie tak prosta.  Jeżeli widzimy, że sami nie możemy nic zrobić, albo gdy właściciele zwierzęcia odrzucają przyjazną pomoc, należy zadzwonić po policję, straż.  Muszą zareagować na takie wezwanie także urzędnicy gminy lub Towarzystwo opieki nad zwierzętami. Dobrze jest nagrać sytuację smartfonem.

Instytucje, które pomogą Ci uratować zwierzę: Policja, Straż Miejska, Straż Gminna, Urząd Gminy/Miasta, Towarzystwo Opieki nad zwierzętami, lokalne fundacje zajmujące się obroną zwierząt.