OSOBA i jej książka - spotkanie z mec. Karoliną Kuszlewicz
Napisałam OSOBA, używając samych dużych liter, jedna wydała mi się za mało. To, co robi ta wspaniała młoda kobieta dla zwierząt jest bezcenne. Bez zmiany prawa, bez upodmiotowienia zwierząt w prawodawstwie, wszystkie działania na ich rzecz są tak trudne, tak skazane na jednostkowość, wyjątkowość. Pani Kuszlewicz jest jak lodołamacz. Kruszy lód, pozostawiając za sobą strugę wolnej od skostniałych schematów przestrzeni. Ośmiela innych, ułatwia im żeglugę. Więcej Info
A. De Saint-Exupéry
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. (Mały Książę. Przeł. A. Szwykowski, Warszawa 1970, s. 65)
Jerzy Nowosielski
Świat zwierzęcy jest pod bezpośrednią opieką aniołów. (…) Wydaje mi się, że stosunek do świata zwierząt, owa martwa plama, martwy obszar, który doświadczenie chrześcijańskie w tym miejscu pozostawia, jest główną przyczyną kryzysu chrześcijaństwa w świecie zachodnim. (…) Podejrzewam, że zwierzęta są aniołami w stanie kenotycznym, że poniżenie i cierpienie zwierząt to jest kenosis anielska i że to pozostaje w dogmatycznej jedności z kenosis Chrystusową i dziełem zbawienia świata. (…) Zwierzęta są doskonale uformowanymi stworzeniami, tylko przebywającymi w stanie katastrofy, w jakiejś kenosis, jakimś piekielnym upadku, stanie niezawinionego cierpienia, ale piękność anielska znajduje w nich swoje bezpośrednie odzwierciedlenie. (…) Na podstawie Pisma Świętego dowieść się niczego nie da, przeciwnie, Pismo Święte jest wobec tych spraw kalekie, bierze jak gdyby udział w grzechu nieświadomości ludzkiej dotyczącym cierpienia zwierząt, od pierwszych do ostatnich stronic, bo nawet Apokalipsa mówi o psach, które pozostały na zewnątrz; nawet Ewangelia, nawet same słowa Chrystusa są właściwie bezlitosne. Pismo Święte jest martwe zarówno w stosunku do zwierząt, jak i do tajemnicy Judasza (…). Trzeba tak kochać prawdę i ducha, żeby nawet wyżej stawiać ją nad literę Ewangelii. (…) Jeśli to jest herezja, to chcę być heretykiem. Już św. Paweł powiedział, że herezje też są potrzebne, więc się tak bardzo nie martwię…
W: Z. Podgórzec, Wokół ikony. Rozmowy z Jerzym Nowosielskim, Warszawa 1985 s. 56, 57, 103-104.
ks. jan Twardowski. Nie lekceważ
kaczor ze złotym piórem ku ozdobie
jak król Ludwik - ten z lepszych - we własnej osobie
nawet kury szlachcianki co niby ubogie
gburem był ten co nazwał te piękności drobiem
Julia Hartwig. Kot Maurycy
Wyzywają go od rabusiów gangsterów oszustów i wyłudzaczy
uliczników i zabijaków
Przeszkadza w posiłkach wskakuje na stół
i buszuje wśród szklanek i kieliszków
rozrywa paczki z jedzeniem przynosi w pyszczku złowionego szpaka
który postanowił zwiedzić pieszo trawnik przed domem
i zapłacił życiem za ten nieostrożny spacer
Żąda bezapelacyjnie wejścia lub wyjścia z pokoju czy kuchni
wdaje się w zażarte bójki z sąsiedzkimi kotami
wydając przy tym przerażające wrzaski drapieżnika z dżungli
Nie schlebia nikomu i jest nieugięty w swoich chęciach
obojętny na nakazy i pieszczoty
tak pieszczoty bo nie zważając na jego naturę
pieszczą go i tulą
zachwycając się jego miękkim chodem i zręcznymi skokami
podają mu najlepsze kąski i pozwalają spać na swoich łóżkach
Więc nie za cnoty i charakter nagroda jest miłość
i nie za posłuszeństwo ani lojalność
ale za wdzięk i niepokorność
za życie samo w sobie w całej jego oczywistości
za urodą i zniewalające spojrzenie
Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania
Ludmiła Marjańska. Trzy strofy o wielbłądach
I
Budzi me zdumienie nader
egzotyczny zwierz: dromader.
Majestatycznie kroczy obdarzony garbem,
co nie kalectwem jego jest, lecz skarbem.
i tu pytanie: czy idąc po stepie
dwugarbny wielbłąd ma się jeszcze lepiej?
Czy dwa garby to większy od jednego skarb?
Zaprawdę, różne miewają poglądy
ludzie oraz wielbłądy.
II
Łatwiej przejść wielbłądowi przez ucho igielne,
niż bogaczowi dostać się do nieba.
Ileż tu wyobraźni magicznej potrzeba,
żeby się stały dla nas nierozdzielne
te dwa obrazy. Ukazują żywo
wszelakiego stworzenia wspólną niemożliwość.
III
Każdy ma garb swój, step albo pustynię,
którą przejść musi, bo inaczej ginie.
Dźwigamy ciężar i prosimy: Panie,
niech czerpię z mego garbu siłę na przetrwanie.
de Waal, Frans. Bonobo i ateista. W poszukiwaniu humanizmu wśród naczelnych (wydanie II). Copernicus Center Press, 2019
Frans de Waal, światowej sławy prymatolog, w swojej bestsellerowej książce sięga do badań nad zachowaniem zwierząt, by lepiej zrozumieć funkcję religii we współczesnym świecie. Szczególną uwagę poświęca bonobo, pokojowemu i empatycznemu gatunkowi małpy człekokształtnej, która pod względem zachowania być może najbardziej przypomina wspólnego przodka ludzi i ich najbliższych krewnych wśród naczelnych.
Konfrontując ateistę z bonobo, de Waal przygląda się dyskusji na temat biologicznych podstaw moralności i religii oraz domniemanej wojnie między nauką i religią. Odrzuca dogmatyzm neoateistów. Sięga do bogatej tradycji humanizmu, by szukać odpowiedzi na pytanie o to, czego współczesny świat może się nauczyć od religii, nawet jeśli ostatecznie miałby ją odrzucić.
de Waal, Frans. Ostatni uścisk Mamy. Emocje zwierząt i co one mówią o nas samych. Copernicus Center Press, 2019
Frans de Waal, w swojej najnowszej książce, koncentruje się na emocjach naczelnych, iluzji wolnej woli, świadomości zwierząt oraz życiu i śmierci. Stawia śmiałą, a być może nawet rewolucyjną tezę, że nie ma ludzkich emocji, których nie posiadałyby zwierzęta; emocje są uniwersalne i ponadgatunkowe.
de Waal, Frans. Wiek empatii. Jak natura uczy nas życzliwości. Copernicus Center Press, 2019
Jak głęboko sięgają korzenie ludzkiej życzliwości? Czy w świecie zwierząt odnajdziemy współczucie, empatię i uczciwość? Nie wierzcie tym, którzy mówią, że musimy walczyć o przetrwanie, bo taka jest natura. Wiele zwierząt przeżywa nie poprzez eliminowanie innych i przywłaszczanie sobie wszystkich zasobów, lecz poprzez współpracę i dzielenie się. Potrzebna jest więc całkowita rewolucja w tym, jak postrzegamy naturę ludzką. Zbyt wielu ekonomistów i polityków modeluje społeczeństwo ludzkie jako wieczną walkę, jaka ich zdaniem występuje w przyrodzie, a która jest tak naprawdę czczym wymysłem. Zachowują się jak magik, który najpierw podrzuca swoje założenia ideologiczne do kapelusza natury, aby następnie wyciągnąć je triumfalnie za uszy, demonstrując nam, jak bardzo świat przyrody zgadza się z ich poglądami. To sztuczka, na którą zbyt długo dawaliśmy się złapać. Jest jasne, że w świecie występuje konkurencja, jednak ludzie nie mogą żyć, jeśli ograniczą się tylko do niej. - Frans de Waal.
de Waal, F. Małpy i filozofowie. Copernicus Center Press 2019 (c.2006)
Marc Bekoff i Jessica Pierce łącząc wieloletnie doświadczenie i badania z zakresu poznania dowodzą, że zwierzęta posiadają szeroki repertuar zachowań moralnych. Nie tylko wykazują się poczuciem sprawiedliwości i wzajemności, ale też są zdolne do ufności, wybaczania i empatii.
Bekoff, M., Pierce J. Dzika sprawiedliwość. Copernicus Center Press, 2018
Marc Bekoff i Jessica Pierce łącząc wieloletnie doświadczenie i badania z zakresu poznania dowodzą, że zwierzęta posiadają szeroki repertuar zachowań moralnych. Nie tylko wykazują się poczuciem sprawiedliwości i wzajemności, ale też są zdolne do ufności, wybaczania i empatii.
Jaromi, Stanisław. Boska Ziemia. Wyd. Znak 2019
Czyńcie sobie Ziemię kochaną. Czy Biblia usprawiedliwia wycinanie lasów? Skąd się wziął mit, że ekologia to lewacka mrzonka, z którą katolikom jest nie po drodze? Po co papież mówi o zmianie klimatu? I co zrobić z argumentem, że człowiek jest koroną stworzenia i wolno mu do woli eksploatować Ziemię? O. Stanisław Jaromi przekonuje, że chrześcijaństwo od zawsze było „zielone”. Pisze o idei kosmicznego braterstwa, grzechach ekologicznych i męczennikach Ziemi. Pokazuje też, że dylemat: albo interes człowieka, albo ochrona środowiska, jest wielkim nieporozumieniem. Świat jest naszym wspólnym domem – od nas zależy, czy będzie gościnny i przyjazny dla wszystkich.